Jak sobie uświadomić, że uzależnienie od pornografii to pewna „choroba mózgu”? Oto druga część tłumaczenia.

Ze względu na moc chemicznego mózgu, oraz jego zdolność do wyłączania sumienia, jest wielu takich, którzy twierdzą, że takie zachowanie jest normalne, czy też, że służy jako rozrywka. Racjonalizowanie i uzasadnianie, które pochodzą z części mózgu odpowiadającej za przetrwanie, są na pewno bardzo atrakcyjne, a zarazem wydają się przekonujące. Kiedy ktoś uczestniczy w tych zachowaniach dość długo, wygląda na to, jakby nie mógł już usłyszeć tego cichego głosu wewnątrz siebie. Wielu klientów pyta mnie: „jak ludzie oglądający pornografię czuli się po wpadce?” Moje doświadczenie jest takie, że uzależnieni robią co w ich mocy, aby uniknąć zadania sobie tego pytania. Chcą za wszelką cenę uniknąć czasu cichej refleksji, bo właśnie wtedy umysł lub sumienie zdaje się ich gryźć. Moim zdaniem ci, którzy produkują i uczestniczą w tworzeniu jakiejkolwiek formy pornografii tak bardzo racjonalizują i uzasadniają swoje zachowania, że nie są już w stanie słyszeć, poczuć , ani dostrzec wyraźnie prawdy o tym, co tak naprawdę robią. Nie ma innego sposobu, by mogli wykonywać tę pracę, jak tylko postawienie solidnych psychicznych blokad. Będą musieli w końcu dojść do tego sami, bo im więcej się mówi, jak destrukcyjne jest to zachowanie tym bardziej się bronią i usprawiedliwiają. Ci, którzy wyszli z branży porno mówią, że zawsze wiedzieli, że to destrukcyjny i niezdrowy biznes, ale aby to przyznać, musieli najpierw z nim skończyć. Wiele osób zaangażowanych w świat porno myśli, że zaszli już za daleko i nie ma dla nich nadziei. Nic bardziej mylnego. Oni też mogą z tego wyjść i przy odpowiedniej edukacji i wsparciu –  odnaleźć spokój, którego szukali.

Dla tych, którzy mają problemy z zaakceptowaniem faktu, że uzależnienie od pornografii jest „chorobą mózgu” i najpoważniejszym ze wszystkich uzależnień, przysłuchajcie się następującemu e-mailowi, który niedawno otrzymałem. W trakcie czytania zadaj sobie następujące pytanie: Czy ta osoba ugania się za pornografią jako formą zdrowej rozrywki czy raczej jest ona do niej popychana lub zmuszona? Ta wiadomość pochodzi od człowieka, który jest bardzo szanowany w swojej społeczności, kocha swoją rodzinę, chce troszczyć się o nią i jej przewodzić.

„Jestem chory do cna z racji mojej pobłażliwości w kwestii pornografii. Tak naprawdę mam internet przede wszystkim aby zaspokoić mój apetyt na porno. Teraz z tego powodu jestem w straszliwej otchłani i poważnie zastanawiam się, czy jest dla nadzieja na wyzdrowienie bo za każdym razem, gdy loguję się do Internetu muszę zobaczyć pornografię. Co jest ze mną nie tak? Dlaczego nie mogę zmienić tego kim jestem teraz? Czy istnieje dla mnie możliwość zmiany w przyszłości? „

Uczucie wyrażone w tym liście jest jest spójne z tym, co widzę w mojej praktyce klinicznej dzień w dzień. Pornografia trawi ludzi aż do samej duszy. Po pierwszym kontakcie (zazwyczaj w tajemnicy i izolacji) często pozostawia uczucie absolutnej determinacji, by nigdy więcej na to nie patrzeć, wewnętrznej frustracji, przygnębienia, zniechęcenia i bardzo silne uczucie ogarniającej zewsząd beznadziei. Zwróć szczególną uwagę na powyższy e-mail w momencie gdy ta osoba używa słowa: ” Jestem chory do cna” . Jak dla mnie to nie brzmi jak opis bardzo fajnej formy rozrywki.

Nic nie może być bardziej frustrujące dla mężczyzny o silnej woli lub kobiety z wartościami, niż stawienie czoła faktowi, że nie może kontrolować swojego zachowania w odniesieniu do oglądania pornografii lub innych seksualnych zachowań. Ponownie, należy zwrócić uwagę na słowa w powyższym e-mailu, gdzie czytamy, „gdy loguję się do Internetu muszę zobaczyć porno.” Najprościej mówiąc mamy w istocie dwa mózgi, które działają w porozumieniu ze sobą. Funkcjonująca nadrzędnie kora mózgowa spoczywa na bardziej pierwotnej części mózgu – układzie limbicznym.

Aby dowiedzieć się więcej o tym, jak działają te dwie różne części mózgu, odsyłam do prac Jamesa Oldsa. James Olds był jednym z najważniejszych psychologów XX wieku. Rzeczywiście, wielu uważa, że jego odkrycie „systemu nagród” w mózgu jest najważniejszym odkryciem dokonanym na polu zrozumienia tego jak mózg działa i jak wpływa na zachowania. Jego odkrycie poszerzyło nasze zrozumienie uzależnienia.

Olds odkrył bardzo istotną rzecz dla zrozumienia uzależnienia – to, że nasze ośrodki przyjemności (gdzie gnieździ się uzależnienie) są umiejscowione w śródmózgowiu lub układzie limbicznym, które nie są pod bezpośrednią kontrolą świadomego umysłu lub płatu czołowego mózgu. Zadaniem nadrzędnym śródmózgowia jest przede wszystkim zadbać o przetrwanie. Ta część mózgu, ma za zadanie utrzymanie nas przy życiu. Jest to element, który monitoruje nasze podstawowe potrzeby. Generuje ona chęć przeżycia, która napędza resztę naszego ciała w kierunku tego, czego potrzebuje, np. tlenu, wody, jedzenie, snu, seksu, itp. James Olds odkrył siłę śródmózgowia, gdy przeprowadzał eksperymenty na myszach. Kiedy odnotowywał jak mózg reaguje na przyjemne bodźce, poprzez umieszczenie elektrod na różnych obszarach mózgu, był zdumiony, widząc, co się stało z myszami, gdy podłączył się do ich śródmózgowia. Odkrył, że gdy myszy miały możliwość wykorzystać ośrodki przyjemności śródmózgowia i odczuwać stałą przyjemność, będą to robiły kosztem wszystkich innych funkcji życiowych, dopóki nie umrą. Innymi słowy, te myszy będą naciskać odpowiednią dźwignię, otrzymując  niesamowitą przyjemność, aż umrą z wycieńczenia i głodu. Ośrodki przyjemności przeważają nad innymi funkcjami mózgu. Nasze ośrodki przyjemność pracują w podobny sposób. Teraz zaczynamy mieć lepszy wgląd w stanowiącą wyzwanie naturę uzależnień. Ważne jest to, aby pamiętać, że układ limbiczny funkcjonuje na poziomie podświadomości. Możemy to dobrze zobrazować na przykładzie góry lodowej. Osiemdziesiąt pięć do dziewięćdziesięciu procent góry lodowej znajduje się pod wodą. Nie możemy tego zobaczyć na własne oczy z powierzchni. Wielu jest przekonanych, że osiemdziesiąt pięć do dziewięćdziesięciu procent naszych zachowań jest napędzanych z tego podświadomego regionu limbicznego. Dziesięć do piętnastu procent góry lodowej którą widzimy można przyrównać do świadomego umysłu.

Gdy ktoś ogląda pornografię, w limbicznych obszarach mózgu uwalnia się cały koktajl przyjemnych chemikaliów. Substancje takie jak dopamina, noradrenalina, oksytocyna i serotoniny skłaniają mózg do szukania pewnych zachowań, które wytwarzają stan poczucia euforii.

Naukowe fakty zdecydowanie podpierają fizyczne  fundamenty wszystkich uzależnień. Neurobiologia ukazuje, że wszystkie uzależnienia naturalne i chemiczne, są spowodowane deficytem dopaminy w układzie odczuwania przyjemności. Deficyt ten wytwarza bardzo silne pragnienie, które leży u podstaw uzależnienia. Siła napędowa tych pragnień i obsesji może dosłownie odłączyć korę przedczołową/racjonalną część mózgu i pchać kogoś do zachowań, które są emocjonalnie i psychicznie destrukcyjne. Sama definicja uzależnienia wskazuje, że jest to stan ciągłego uczestnictwa w zachowaniach, które są negatywne w konsekwencji, pomimo wysiłków, aby je powstrzymać. Obecnie obserwujemy, że jeśli układ limbiczny nie jest hamowany, to rośnie w siłę, a kora przedczołowa mózgu słabnie. Innymi słowy, część naszego mózgu, która jest w stanie przyhamować nasze prymitywne popędy zaczyna szwankować. Po prostu traci siłę do ograniczania niechcianych zachowań. Na szczęście istnieją dowody na to iż, dzięki abstynencji i doradczemu wsparciu, mózg może zacząć się regenerować.

Zostało to przedstawione już w XIX wieku jako hipoteza, zanim jeszcze mieliśmy jakikolwiek dowód na jej poparcie. William James stwierdził, w 1800 roku: „Uważam, że podlegamy prawu naszych zwyczajów w konsekwencji posiadania ciała. Struktura żywej materii naszego układu nerwowego, to w skrócie powód, dlaczego robimy coś z trudem za pierwszym razem, ale z czasem coraz łatwiej, aż wreszcie, przy odpowiedniej praktyce, robimy to na wpół-mechanicznie, lub prawie w ogóle bez namysłu. Nasze systemy nerwowe przyjęły tor w jakim je ćwiczono, tak jak kartka papieru lub płaszcz, gdy jest raz złożona lub zgięta, ma tendencję do układania się w tą samą stronę.”

Oryginał: http://www.selfgrowth.com/articles/understanding_why_pornography_addiction_is_a_brain_disease

Artykuł przetłumaczony i zamieszczony dzięki uprzejmości Shaleye.